Pikieta przed Urzdem Miasta: Likwidacji szkół mówimy NIE!Trąbki, gwizdki, transparenty oraz wystąpienia rodziców - tak dziś przed Urzędem Miasta Biłgoraj protestowali rodzice, uczniowie i nauczyciele dwóch biłgorajskich szkół. Szkoły Podstawowej nr 4 i Gimnazjum Nr 2. Pikietujący sprzeciwiają się likwidacji szkół.Dodano: 2012-01-24, 2024-04-14 , zródło: www.telewizjabilgoraj.pl Odslon: 4635 |
-Szanowni państwo, jesteśmy rodzicami uczniów Gimnazjum Nr 2 i Szkoły Podstawowej Nr 4 w Biłgoraju. Przyszliśmy tu po to, żeby wyrazić nasz protest przeciwko likwidacji naszych szkół. Dlaczego w mieście zadłużonym na 33 mln zł oszczędza się na oświacie? "Od kiedy oświata ma stanowić źródło dochodu. Oświata nigdy nie była i nie będzie dochodowa w sensie materialnym. Oświata ma kształcić i wychowywać, a nie zarabiać - mówiła jedna z matek.
Przed biłgorajskim ratuszem zgromadziło się kilkadziesiąt osób, by zaprotestować przeciw planom reorganizacji oświaty w Mieście, której konsekwencją ma być likwidacja "Czwórki" i "Batorego". -Szanowni państwo, mieszkańcy Biłgoraja! Mówimy do was, bo w ratuszu nie chcą słuchać naszych argumentów, nie dajmy zniszczyć oświaty w Biłgoraju - apelowali pikietujący i pytali: -Czy ktoś rozumie dlaczego Burmistrzowi tak zależy na wyrzuceniu Gimnazjum Nr 2 z budynku przy ul. Nadstawnej? Przecież nie będzie on w pełni wykorzystany. Zostanie prawie pusty budynek, który trzeba będzie utrzymać, tj. ogrzać, oświetlić, remontować. Za nasze pieniądze - pieniądze podatników.
Głos w obronie szkół zabrali także przedstawiciele Rady Rodziców działającej przy Szkole Podstawowej Nr 4. -My
rodzice dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 4 w Biłgoraju jesteśmy
przeciwni likwidacji szkoły. Jesteśmy przeciwni temu aby reperować
budżet miasta kosztem naszych dzieci. Ani dzieci ani my rodzie nie
jesteśmy winni sytuacji finansowej miasta - mówili.
Pikietujący przedstawili historię swych szkół ich bazę lokalową, osiągnięcia oraz dotychczasowe funkcjonowanie.
-Zamiast się z tego wszystkiego cieszyć – jesteśmy pogrążeni w lęku i
niepokoju o los naszej szkoły, a tym samym los naszych dzieci - bo one
tu są najważniejsze - zarzucali władzom Miasta.
Pikietujący przedstawili historię swych szkół ich bazę lokalową, osiągnięcia oraz dotychczasowe funkcjonowanie.
-Zamiast się z tego wszystkiego cieszyć – jesteśmy pogrążeni w lęku i
niepokoju o los naszej szkoły, a tym samym los naszych dzieci - bo one
tu są najważniejsze - zarzucali władzom Miasta.
Pytali także: -Jakim prawem władze Biłgoraja uderzają w
nasze dzieci? W ich przyszłość. Przecież szkoła to nie fabryka
przynosząca zysk. Szkoła, oświata to inwestycja w przyszłość naszych
dzieci, nas samych, bo to te dzieci będą kiedyś odpowiedzialne za
przyszłość tego Miasta.
Wystąpienia uczestników pikiety przerywane były co jakiś czas piszczałkami i hasłami: -Radni
nie bądźcie bezradni! To od was zależy los naszej młodzieży!, Jesteśmy
tutaj z własnej woli, dlatego zamknięcie szkoły nas boli!, Nie
oszczędzajcie na dzieciach!, Co za władza? Dzieciom przyszłość
podprowadza! łatwo zniszczyć trudno odbudować!, Ktoś tu oszukuje
likwidacja szkół budżetu miasta nie uratuje!
Zgromadzeni
przed Urzędem Miasta mieszkańcy Biłgoraja domagali się by wyszedł do
nich Burmistrz. Janusz Rosłan jednak do pikietujących nie zszedł. W
sekretariacie usłyszeliśmy, że Burmistrz nie wyjdzie, z rodzicami i
nauczycielami ma ustalone terminy spotkań w szkołach i na nich będzie
dyskutowana przyszłość reorganizacji placówek.
Z minuty na
minutę liczba osób pikietujących zwiększała się. Chętnie zatrzymywali
się także przechodnie dopytując się szczegółów protestu i planów Miasta
odnośnie likwidacji szkół. -W związku z tym iż w chwili obecnej
rozpoczęło się spotkanie opłatkowe Stowarzyszenia SIRON, a pan Burmistrz
do nas nie chce wyjść, a my nie chcemy przeszkadzać w uroczystości
opłatkowej, dlatego kończymy dzisiejszą pikietę. Wszystkim państwu
dziękujemy za wsparcie - zakończyli organizatorzy i zapewnili, że o przyszłość szkół do których uczęszczają ich dzieci będą walczyć.
/bilgoraj.com.pl/
Komentarzy: (8) |
asdfghj (2012-02-04 23:54:46)
Masz taczkę burmistrzu to zrób porządek z nimi bo szkoły są dla uczni i nauczyciele też a im sie zdaje coś w potylicach pomieszło,kto jest dla kogo
prawda w oczy kole (2012-02-01 09:17:04)
To głównie nauczycielom chodzi oto aby szkoły zostały.Przecież w mieście jest kilka bardzo dobrych szkół w których dzieci znajdą miejsce.Nauczyciele boją się że przyjdzie im stracić sowicie opłacane stanowiska z komunistycznymi przywilejami.I bardzo dobrze.Idźcie pracować jak normalni ludzie po 8 czy 10 godzin na 6 rano.Wtedy docenicie pracę innych ludzi, to że nie zawsze mają czas aby poświęcić dzieciom bo muszą coś zarobić aby do garnka mieli co włożyć.Nauczyciele mówią,że dzieci są teraz nie kulturalne.Ale co zmieniło się w sposobie nauczania przez nauczycieli.Te same metody co za komuny,a nawet gorzej.Że tak powiem nauczyciel idzie do szkoły aby odbębnić.
Dobre szkoły same się utrzymają - takie są prawa rynku.Pikietować za szkołą.Niech by pracowali u prywaciarza to by sobie poprOTESTOWALI. wYRZUCIŁBY ich na zbity pysk.Ale widzę poprawę,przyzwyczajenia komunistyczne wchodzą odchodzą do lamusa.Jeszcze pora na służby mundurowe,urząd skarbowy i zus.I w miarę będzie przyzwoicie.
Hallie (2012-01-31 04:26:11)
A smplie and intelligent point, well made. Thanks!
Do serafina (2012-01-25 21:16:27)
Jak jesteś człekiem, który daje sobą manipulować na każdym kroku, to nie myśl, że wszyscy tacy są!!! Jak jest o co walczyć - to nie potrzeba żadnej manipulacji!!!
bartosz (2012-01-25 12:39:44)
Po organizacji pikiety widać jak zależy na utrzymaniu szkoły,uśmiechy mówią same za siebie że szkoły są niepotrzebne,tak samo podpowiedzi co krzyczeć, ucza w szkole ze nie podpowiadamy.ale kicha..
Monika (2012-01-25 08:36:56)
Czemu nie było pikiet jak w brw zwalniano? To jest pytanie. Najprościej jest skulić po sobie ogon, i pozwolić zrobić z sobą co się chce, potulnie jak baranek. Oczywiście że nauczyciele bronią swoich miejsc pracy ale DLACZEGO WAS TO DZIWI? Tylko sieroty spakowałyby swoje rzeczy i odeszły potulnie. Trzeba miec odwagę zeby zadbac i swoje godne zycie. Praca - Dyrektorka powiedziała to na Radzie wprost - i bardzo dobrze, bo problemem nie jest tylko brak szkoly ale i brak miejsc pracy. Nauczyciele szlachata? Jestem absolwentką gim 2 i nigdy nie mialam takich odczuc.
Pan posel na wszystkich pikietach i spotkaniach w Biłgoraju ?? (2012-01-24 20:27:24)
a kto w tym czasie pracuje w Warszawie???
serafin (2012-01-24 19:54:14)
Nich nauczyciele nie manipulują rodzicami,bo im chodzi tylko o nich,żaden nauczyciel za uczniem by nie pikietował. Mają sie za szlachtę Biłgorajską aj waj jak płaczą,czemu nie było pikiet jak w brw zwalniano?